Kiszonki – naturalny, najlepszy priobiotyk
Dawniej był to jeden z głównych sposobów przechowywania warzyw i owoców na długi czas zimowy.
W Polsce bardzo popularny na ich bazie przyrządzany jest bigos i zupa ogórkowa.
Posiadają wspaniałe walory smakowe.
Dlaczego kiszonki są tak wartościowe?
Ponieważ, warzywa i owoce nie tracą swoich właściwości odżywczych tj. witamin i minerałów.
Proces kiszenia zwiększa wręcz w tych przetworach zawartość witaminy C i witamin z grupy B, a poziom cukru wręcz spada.
Na przykład: szklanka kwasu z kapusty kiszonej rewelacyjnie leczy kaca. Z powodu zawartości wit C i innych minerałów.
Co konkretnie dostarczają nam kiszonki?
- Witaminy: B-1, B-2, B-3, które pomagają trawić białka, tłuszcze i węglowodany.
- Witaminy: C, A, E, K.
- Minerały takie jak: magnez, potas, żelazo.
Jak przebiega proces kiszenia?
Warzywa, owoce w całości krojone upycha się ciasno w odpowiednio przygotowanych beczkach dębowych lub szklanych słojach. Zalewa się je specjalnie przygotowaną zalewą tj. wodą z solą tak, aby w całości zostały przykryte. Dodaje się odpowiednie przyprawy i zioła. Poprawiają smak i pomagają w konserwacji kiszonek.
W przebiegu procesu fermentacji rozkładają się cukry proste na kwas mlekowy, który min. oczyszcza i odtruwa organizm. Aby przebiegał on prawidłowo musisz używać produkty świeże i zdrowe, czyli nie uszkodzone, nie psujące się.
Bardzo ważne jest: odcięcie tlenu, niska temperatura i sól, która przyspiesza proces powstania bakterii kwasu mlekowego.
Bakterie kwasu mlekowego rozwijające się w środowisku beztlenowym, biorą w tym procesie ważny udział.
To właśnie kwas mlekowy zapobiega psuciu się kiszonym przetworom, czyli powstaniu szkodliwych mikroorganizmów tj. pleśni, drożdży.
To on pomaga usunąć toksyny z naszego organizmu.
Dlaczego musisz jeść kiszonki?
Spożywanie kiszonek:
- reguluje ciśnienie krwi,
- pomaga przy niestrawności,
- reguluje perystaltykę jelit,
- przeciwdziała powstawaniu zaparciom,
- zwiększa odporność na infekcje,
- wzmacnia włosy, paznokcie, skórę i poprawia ich wygląd,
- przeciwdziała depresji,
- zapobiega powstawaniu anemii,
- reguluje bóle migrenowe,
- jesteśmy mniej śpiący,
- szybciej spalamy kalorie,
- jako produkt niskokaloryczny, mogą go spożywać diabetycy,
- kiszonki są składnikami wielu diet.
Kiszonki zwłaszcza te wykonane z grupy warzyw kapustowatych wykazują działanie przeciw nowotworowe.
Jakie warzywa i owoce możemy kisić?
Do kiszenia najlepiej nadaje się: biała kapusta, czerwona kapusta, włoska kapusta, ogórki.
Oprócz nich kisić można: czosnek, cukinie, pomidory, paprykę, buraczki czerwone.
Z owoców kisimy: jabłka, gruszki, śliwki.
Smaczne są też kiszone… grzyby.
Ostatnio czytałam nawet o zaletach kiszonych ziół w książce pani Mari Treben, pt. „Apteka Pana Boga. Porady i praktyka stosowania ziół leczniczych”.
Dlaczego jeszcze należy systematycznie jeść kiszonki?
Kiszonki są naturalnym probiotykiem zawierającym dużą dawkę żywych bakterii, które dobrze wpływają na florę bakteryjną jelit.
W procesie fermentacji, witaminy i minerały dostają się do wytworzonego soku. Dlatego polecam jedzenie kiszonek i picie powstałego soku.
Probiotyki nie dość że są zdrowsze od tych kupowanych w aptekach, to są ponadto małokaloryczne. Mogą je spożywać dzieci, dorośli i kobiety w ciąży. U tych ostatnich zaobserwowano wzmocnienie odporności dziecka i zapobieganie powstaniu alergii.
Ze względów zdrowotnych polecam wykonanie kiszonek w warunkach domowych. W internecie jest wiele dobrych przepisów ale najlepsze są te sprawdzone i pozyskane od naszych babć.
Sposób ich wykonania jest stosunkowo prosty.
Warto skupić się na warzywach i owocach, aby pochodziły z pewnego źródła.
Mam tu na myśli uprawy ekologiczne, jak i czystą wodę.
Czy kiszonki dostępne w sklepach warto kupować?
Nie zawsze ma to sens, ponieważ poddawane są procesowi pasteryzacji.
Co to oznacza?
Usunięto z nich żywe bakterie.
Również proszę nie mylić przetworów kiszonych z kwaszonymi.
Kiszone to w 100 % naturalne, a kwaszone zawierają dodatek: octu, cukru i innych konserwantów.
Jeśli już kupujesz w sklepie, to proponuję te z beczki.
Photo credit: ccbarr via Foter.com / CC BY-SA
4 Responses to “Kiszonki – naturalny, najlepszy priobiotyk”
Leszek Sosiński
artykuł bardzo ciekawy
Anna
Pani Marto!
bardzo proszę o pomoc i sugestie, wskazówki…
U mojej 2-letniej chrzestnicy (przypadkiem, przed zabiegiem) zdiagnozowano małopłytkowość (ilość płytek: 150). Po 2 miesiącach w badaniu wyszło ich jeszcze mniej – 90.
Lekarz zlecił badania. Jednak nie zmierzył poziomu żelaza czy ferrytyny. Powiedział, że patrząc na wyniki, widać, że brakuje żelaza.
Pierwszy lekarz zalecił przyjmowanie żelaza. Drugi – również, z tym, że zamienił jedno żelazo na inne (zwiększył dawkę). Zalecił też szpital, aby tam porobić badania. W związku z tym chrzestnicy podawane jest żelazo. Dajemy też chlorellę i spirulinę, mięso i wątróbkę ekologiczną, jajka.
Lekarz chce wziąć dziecko na oddział „i się nią zająć”. Termin za ok. miesiąc.
Dlaczego nie zbadano poziomu żelaza? Ferrytyny? Czy to nie jest konieczne? Czytałam, że suplementacja żelazem nie jest bezpieczna, że wpływa na jelita. Czy niski poziom płytek krwi = niski poziom żelaza? A co z wchłanianiem? A B6, B12, kwas foliowy?
Będę wdzięczna za wszelką pomoc i informacje w sprawie niskiego poziomu płytek krwi, namiar na artykuły, wypowiedzi, badania.
Dodam, że dziecko odżywia się zdrowo, mama przygotowuje super posiłki. Pomiędzy pierwszym mierzeniem a drugim było odstawienie piersi.
Anna
(jednocześnie przepraszam, że post nie jest w temacie!)
Marta
Anno, potrzebujesz kontaktu z dobrym lekarzem, a nie porady przez internet.
Spróbuj kontaktu z dr. Jerzym Jaśkowskim.