Jak nie złapać grypy?
Najważniejsze w wyleczeniu grypy i przeziębień jest szybkość działania. Kiedy jesteś w otoczeniu kichających osób, w szpitalu, w zatłoczonych miejscach, to musisz wziąć pod uwagę fakt: dookoła jest pełno różnych wirusów.
Kiedy jesteś w zamkniętym pomieszczeniu, niewietrzonym pomieszczeniu, wirusy zagęszczają się.
Wtedy na 100% „złapiesz” wirusa.
Czy zachorujesz?
Niekoniecznie.
Wszystko zależy od stanu twojego organizmu. Pora roku ma również tutaj duże znaczenie.
Najłatwiej wirusy mają w zimie. Wychodzenie z gorącego pomieszczenia na dwór z minusową temperaturą, brak słońca, niewietrzone pomieszczenia. To wszystko jest powodem osłabienia naszego systemu obronnego.
Dużo łatwiej wirusowi przeniknąć do organizmu.
Wtedy zaczyna się katar, kaszel, gorączka, czyli tzw grypa.
Należy ją zwalczać naturalnymi metodami, bez podawania antybiotyków.
Każda wzięta seria antybiotyków, niszczy dobre bakterie w jelitach. Jeżeli w jelitach jest źle, to pojawiają się przeróżne choroby.
Co zrobić, aby wirus nie dostał się do organizmu?
Kiedy jesteś w miejscach publicznych, nie dotykaj rękami: ust, nosa i uszów.
Tymi drogami, możesz wprowadzić wirusy do organizmu.
Najczęściej wirusy gromadzą się w tylnej części gardła. Tam czekają na wejście do organizmu.
Aby zwalczać wirusy w jamie ustnej, polecam stosować miksturę: dobrej jakości wody z wodą utlenioną.
Miksturę robimy następującą:
1 łyżeczka 3% wody utlenionej na 50 ml wody.
Sprawdzamy tę metodę na naszej rodzinie i na razie jest bez chorób.
Aby ona zadziałała, każda osoba, z którą mieszkasz w domu musi wiedzieć, co ma robić.
Czyli:
raz w tygodniu płukać usta przez kilka minut roztworem z wodą utlenioną.
Kiedy ktoś z domowników przebywał koło kichającej, chorej osoby, po przyjściu do domu natychmiast płuka gardło roztworem z wodą utlenioną. Po przepłukaniu gardła, wykonujemy kilka mocnych oddechów.
Zawsze, ale to zawsze po przyjściu do domu, należy myć ręce mydłem i gorącą wodą. Ocieramy w różne strony jedną rękę o drugą rękę, aby dokładnie zmyć wirusy.
Wirusy na rękach utrzymują się przez kilkadziesiąt minut.
Wirusy na martwych rzeczach, czyli klamkach, stołach, łóżkach, chusteczkach przebywają kilkanaście godzin.
Bardzo dobrze niszczą wirusy mosiądz lub miedź.
Przez około 12 godzin samoistnie neutralizują je.
Jeżeli tylko jedna osoba wprowadzi do domu grypę, należy ją odizolować. W przeciwnym razie zachorują wszyscy domownicy.
Najtrudniej wirusy mają w lecie.
Pomieszczenia są często wietrzone, organizm jest silniejszy częstym przebywaniem na słońcu.
To słońce jest czymś wspaniałym.
Niszczy, usuwa wiele chorób.
Dlatego w lecie przebywaj na słońcu tak często, jak tylko możesz, nie doprowadzając do poparzenia skóry.
W zimie słońca jest bardzo mało, dlatego postępowanie jest inne, niż w lecie.
Jerzy Zięba wyjaśnia, co zrobić, kiedy już wirus przeniknie do organizmu i wywoła grypę:
11 ebooków o metodach zdrowego odżywiania bez chorób.
P.S. Bądź na bieżąco! Codziennie publikujemy najważniejsze info o zdrowiu, geopolityce, tajemnicach. Zbieramy najlepsze informacje z internetu i publikujemy na naszym portalu –> Kliknij i Sprawdź
Foto: Envanto Elements By vadymvdrobot
4 Responses to “Jak nie złapać grypy?”
barbara
Nie moge nigdzie kupic wody utlenionej bez dodatkow.
Leszek
Barbaro – czysty laboratoryjny perhydrol do kupienia w sklepach chemicznych. Rozcieńczyć wodą do 3% lub ile trzeba do danego zastosowania. Z samym perhydrolem (nadtlenek wodoru) – ostrożnie!
Pan_Mariusz
Po co walczyć z grypą?
Wirus grypy, co roku przechodzi mutację. Dlaczego? Żeby człowiek się nie uodpornił. Organizm człowieka wykorzystuje wirusa grypy do niszczenia uszkodzonych komórek. Takie uszkodzone komórki dzieląc się tworzą zmiany nowotworowe. Tak jak człowiek w domu robi wiosenne porządki, tak wirus grypy raz w roku oczyszcza organizm ze słabych i wadliwych komórek. Na Państwa stronie jest artykuł o powiązaniu braku gorączki z powstawaniem nowotworów. Ciepło, ciepło, coraz cieplej.
Pan z prof. dr hab. Wiesław Kozak powiedział „Reakcja gorączkowa na infekcję wskazuje, że nasz układ immunologiczny jest sprawny.” „Gorączkowanie oznacza, bowiem, że walczymy z infekcją”. „Jeżeli ktoś 10 lat nie gorączkował, to znacznie wzrasta u takiej osoby ryzyko nowotworu. Później ktoś się dziwi, że był zdrowy jak koń, a tu nowotwór.”
Czyli jeżeli mamy sprawny układ odpornościowy (a nieosłabiony) organizm najpierw „wpuszcza” wirusa, ten niszczy słabe komórki a po wykorzystaniu wirusa organizm podwyższając temperaturę sam niszczy „zaproszonego gościa”.
Pan profesor jest bliski otrzymania nagrody Nobla, ale nadal myśli medycznym schematem.
Na pytanie: Co więc powinniśmy robić?
Odpowiada: Zwalczać przyczynę, a nie skutek. Trzeba powstrzymać infekcję, a nie gorączkowanie.
Panie profesorze nie blokujmy infekcji i nie blokujmy gorączkowania. To dzięki infekcji mamy gorączkę.
To wirus grypy niszczy wadliwe komórki.
Chorujmy więc na zdrowie.
gostek
Panie_Mariuszu genialny jak dla mnie wpis. Żeby tylko czytający zrozumieli sens przekazu byłoby dobrze.
Jak poszedłem ostatnio z grypą do dochtórki i nie chciałem żadnej recepty to oburzona spytała do czego ona jest mi potrzebna. Ja szybko odparłem jej, że do zwolnienia lekarskiego abym mógł się wyleżeć i wypocić w domu. W zamian otrzymałem 3 dni zwolnienia. Taka cicha wojna z przeciwnikami pigułek.
Wydaje mi się, że znam odpowiedź na pytanie, które zadano temu profesorowi doktorowi habilitowanemu, brzmiące:
„Co więc powinniśmy robić?”. Moja odpowiedź brzmi – NIC.
Czy zdałem u Pana egzamin?
Pozdrawiam… a w zasadzie nie wiem czy jest taka potrzeba