Ponad 3 mln chorych na cukrzycę. Jak leczyć?
Co z tą cukrzycą?
Choroba ta uznana została za niemalże epidemię. Mówi się, że cukrzyca to choroba cywilizacyjna, czyli… spowodował ją człowiek.
W takim razie niech ją człowiek zlikwiduje!
Szacuje się, że w Polsce jest ok. 3 000 000 osób chorych na cukrzycę, z czego 80% jest chorych na cukrzycę typu 2. Zawiadamia się też nas, że liczba chorych gwałtownie wzrasta.
Wielokrotnie słucham wypowiedzi różnego rodzaju utytułowanych ekspertów, czytam wiele opracowań czy artykułów, czasami bardzo naukowych, dotyczących tej choroby. Koszty związane z tą chorobą są astronomiczne i każdego roku większe.
Nie chodzi tylko o samą cukrzycę i kontrolowanie stężenia glukozy we krwi. Chodzi o powikłania, czyli choroby układu krążenia z zawałami włącznie, impotencję, uszkodzenia wątroby, uszkodzenia wzroku, choroby neurologiczne itd… spektrum jest niezwykle szerokie.
Do jednych z najgorszych powikłań należy tzw. zespół stopy cukrzycowej. Polega to na tym, że na stopie powstają otwarte rany, których wyleczenie często nie jest możliwe. Taki stan może trwać latami. Osoba z tym powikłaniem nie tylko bardzo cierpi, ale wielokrotnie nie jest w stanie normalnie funkcjonować, ponieważ utrudnione jest poruszanie się, a ból często jest nie do zniesienia. Opieka nad takim chorym wymaga dużych nakładów finansowych na poziomie rodziny, jak i na poziomie NFZ.
To jednak nie wszystko.
W krańcowych przypadkach „leczenie” polega na obcięciu stopy!
Takich przypadków w Polsce mamy ok. 16 000 rocznie. Czyli średnio, co godzinę, obcina się 2 stopy. Jak można się już domyślić… koszty ponownie idą w górę. Właśnie tego typu informacje są przekazywane do wiadomości publicznej z podawaniem odpowiednich statystyk itd.
Publikacje te mają jedną przeważającą cechę wspólną. Prawie wszystkie mówią o osiągnięciach medycyny w leczeniu cukrzycy, a to o inhibitorze tego czy tamtego, a to o insulinie szybkodziałającej, a to o wolnodziałającej, a to o najnowszych modelach pomp insulinowych itd.
Jednakże niewiele słyszy się o przyczynach cukrzycy. Przecież wiadomo, że usunięcie przyczyny choroby powoduje wyleczenie pacjenta.
Dlaczego więc o tym nic się nie mówi?
A może choroby tej nie da się wyleczyć?
Co jest jej przyczyną?
Najczęściej jako przyczyny podaje się:
- otyłość, zwłaszcza otyłość brzuszną,
- dietę zawierającą dużo wysoko przetworzonych produktów,
- niską aktywność fizyczną,
- niektóre leki, zwłaszcza sterydy,
- predyspozycje genetyczne.
Jednakże jest wiele osób z otyłością brzuszną, które nie mają cukrzycy.
W takim razie może to cukrzyca powoduje otyłość brzuszną, a nie odwrotnie?
Wiele osób jest fizycznie aktywnych, nie bierze leków, a sterydów w szczególności, przestrzega diety i… osoby te są chore na cukrzycę.
No wiec, o co tu chodzi?
Często jako przyczynę podaje się „zespół metaboliczny”, czyli JEDNOCZEŚNIE występujące co najmniej trzy z pięciu:
- nadciśnienie tętnicze,
- otyłość brzuszna,
- podwyższone stężenie glukozy,
- podwyższone stężenie trójglicerydów,
- podwyższony cholesterol.
To jednak też nie wskazuje na PRZYCZYNĘ, a raczej na skutek.
Tragedią jest to, że coraz częściej stwierdza się cukrzycę typu 2 u dzieci nawet w wieku 5 czy 7 miesięcy, a przecież ten rodzaj cukrzycy to „specjalność” ludzi po 60 roku życia.
Stwierdzono też znaczny wzrost zachorowań dzieci na cukrzycę typu 1!
Co będzie, kiedy u wielu z tych dzieci, kiedy już staną się osobami dorosłymi za np. 30 lat, a może wcześniej, trzeba będzie obcinać stopy?
Publikacje naukowe, jakie znalazłem i ujawniłem, wskazują jednoznacznie na to, że w wielu przypadkach przyczyną cukrzycy są szczepienia.
Dlaczego dziwnym trafem o tym nie słyszymy, a dzieci takich jest coraz więcej?
Geny im się pozmieniały?
Dlaczego te informacje nie są ujawniane łącznie z zalewem, wręcz informacji o dobrodziejstwie szczepień?
Dlaczego media ukrywają tego typu prawdę? Komu na tym zależy?
Jak wytłumaczyć fakt, że odtworzenie prawidłowej flory bakteryjnej często prowadzi do pozbycia się cukrzycy?
Jeśli tak, to co zaburzyło prawidłową florę bakteryjną?
Wiadomo, że glifosat, zawarty w różnego rodzaju środkach ochrony roślin niszczy florę bakteryjną i doprowadza do szeregu schorzeń przewlekłych.
Dlaczego więc obecny rząd przedłużył o następne 5 lat stosowanie tej trucizny w Polsce, podczas gdy kilka krajów europejskich już dawno zakazały stosowania tej trucizny?
Dlaczego tego faktu się nie nagłaśnia?
W USA płaci się poważne pieniądze za wzięcie udziału w turnusach, gdzie spożywa się posiłki „wszystko na surowo” i po ok. dwóch miesiącach 80% osób całkowicie pozbywa się cukrzycy.
Tak sam efekt uzyskuje się po prawidłowo wprowadzonej diecie ketogennej, którą opisałem w 2 cz. Ukrytych Terapii.
Zobacz, jak wprowadzić dietę ketogenną –> Kliknij i Sprawdź
Dlaczego nie propaguje się tego typu leczenia?
Komu przeszkadzałoby to, żeby w Polsce było znacznie mniej chorych na cukrzycę?
Czy rzeczywiście komuś zależy na tym, żeby było, tak jak jest?
Ciągłe wskazywanie polskiemu społeczeństwo na to, że jest źle, nie jest konstruktywne. Trzeba coś zrobić, tylko ci, którzy za stan zdrowia polskiego społeczeństwa są odpowiedzialni, nie robią nic.
Jerzy Zięba z ukryteterapie.com
Foto: Twenty20