GMO: nowa szczepionka w liściu sałaty
W Polsce, w Europie i w wielu stanach USA, rodzice protestują przeciwko szczepieniom dzieci na odrę, grypę czy na inne wyolbrzymione zagrożenia. Świadomość społeczeństwa jest coraz większa w sprawie zagrożeń wynikających z przyjmowania wielu szczepionek.
Od kiedy wykryto rtęć w szczepionkach, należy zastanowić się jaki jest cel ich przyjmowania?
Czy naukowcy nie wiedzą, jakie destrukcyjne zagrożenie niesie odkładanie się rtęci w organizmie?
W dziedzinie szczepień panuje walka pomiędzy tym co słuszne, a tym co wątpliwe. Tym razem wdrożono bardzo zaawansowany program nowych szczepionek w sałacie.
Nowe metody szczepień
Naukowcy z University of Pennsylvania opracowują nową szczepionkę – liść sałaty.
Otrzymali budżet na opracowanie kolejnej metody rozprzestrzeniania szczepionek. Wybudowali nową szklarnię, w której pracują nad genetycznie zmodyfikowanymi roślinami. Mają do dyspozycji 23-akrowe pole i liczny zespół.
Projekt jest prowadzony przez biologa molekularnego Henry Daniell, który jest jednym z profesorów w University of Pennsylvania na wydziale medycyny dentystycznej.
Głównym celem badań jest opracowanie taniej, łatwej w transporcie szczepionki, która nie musi być przechowywana w lodówce. Utrzymywanie szczepionek w niskich temperaturach jest problemem w biedniejszych państwach.
Dlatego rośliny-szczepionki, to nowa era w rozwoju szczepień na świecie.
Ich liście mogą być zbierane, liofilizowane, sproszkowane i umieszczone w kapsułkach z długą datą ważności. Na dodatek są wciąż bardzo skuteczne. Doktor Daniell powiedział, że ludzie w USA mogliby być szczepieni przeciwko wąglikowi i zużyć tylko akra genetycznie zmodyfikowanych roślin tytoniu.
Uwaga dla palaczy! Tytoń już jest modyfikowany genetycznie.
Poniżej przedstawiam filmik reklamujący rośliny-szczepionki.
Ameryka walczy z GMO
Wiele firm zainwestowało miliardy dolarów w nową branżę GMO. To już nie jest wymysł czy fikcja, tylko realny stan. Do tej pory skala ilości jedzenia GMO w USA była ściśle ukrywana. Dopiero, kiedy opanowano większość rynku, rozpoczęli kampanię reklamową żywności GMO.
Dlatego mamy sporo danych na ten temat.
Zagrożenie genetycznie modyfikowanej żywności jest niewyobrażalne. Dzisiaj wiemy, że 70-80% żywności w USA to wytwór genetyczny. Korporacje tak mocno wpłynęły na branżę żywności i polityków, że niekonieczne jest oznakowanie żywności GMO. Nieoficjalnie mówi się, że nie ma powodu wywoływać paniki. Mimo przeznaczenia miliardów dolarów na nową branżę, społeczeństwo zna zagrożenia GMO.
W sondażu Pew Research Center 57 proc. respondentów uznało, że spożywanie żywności GMO jest niebezpieczne. Kampanie „Right to know” uzmysławiają ludziom, jak mocno niebezpieczne dla zdrowia są genetycznie modyfikowane produkty spożywcze. Zachorowalność na choroby nowotworowe wzrośnie do niewyobrażalnych rozmiarów. Ludzie będą młodo umierać. Najbardziej zagrożone jest obecne pokolenie, które od dziecka szpikuje się truciznami.
Już są pozytywne efekty kampanii.
Stan Vermont postanowił od 2016 roku wprowadzić obowiązek znakowania żywności GMO, a kilka innych regionów może pójść jego śladem.
To już jest sukces.
Czy powinniśmy bać się roślin-szczepionek?
Tak, rośliny-szczepionki to zagrożenie dla zdrowia człowieka. Nie jestem zwolenniczką całkowitego wyeliminowania szczepień, ale nie ma sensu szczepić się na choroby, które nie zagrażają życiu człowieka. Skoro grypę możemy wyleczyć witaminą C, to jaki jest sens szczepienia?
Nie dość, że sałata wchłania niewyobrażalne ilości metali ciężkich, to jeszcze ma zawierać niezidentyfikowaną szczepionkę. Od sałaty do innych warzyw i owoców droga jest nie daleka. A od owoców do innych produktów spożywczych jest jeszcze bliżej…
Nie mam zamiaru wchodzić w politykę, ale produkcje GMO można przenieść do każdego kraju. Na przykład do Polski. W Europie jest nakaz metkowania produktów GMO. Tyko kto czyta opisy produktów?
Już dzisiaj na rynku polskim jest wiele olejów czy produktów z soi i kukurydzy. Pochodzą z modyfikacji GMO, a nie ma kampanii przeciwko ich szkodliwości.
Firmy prowadzą nas w złym kierunku. Nie mają skrupułów, aby zarobić na nowej branży.
Czy go obierzemy, to zależy od naszej świadomości i determinacji w działaniu.
źródło: www.phillymag.com
Kasia Brzoza – studentka biologii w USA.
Foto: phillymag.com
12 Responses to “GMO: nowa szczepionka w liściu sałaty”
PFTF
Podziwiać cie za odwagę studiowanie biologii… Sam jestem jeszcze uczniem i nienawidzę tego przedmiotu xd
Rafał
GMO to rzeczywiście zagrożenie. Najgorzej mnie martwi że to co teraz jemy też przypadkiem po części nie jest GMO. Gdzie jest GMO, a gdzie nie. Niby mówią, że znakują ale pewności brak. Makabra. To wszystko zmierza w jednym kierunku. Do depopulacji , wyniszczenia i zniewolenia człowieka przez finansjere.
Phacias
Nie wierzę, że biolog może pisać takie bzdury. Grypę można leczyć witaminą C? Za samo takie stwierdzenie powinnaś wylecieć z tych „studiów”…
Marta
Phacias, twoja wiedza jest bardzo słabiutka.
Zanim cokolwiek skrytykujesz, sprawdź pewne dane.
To, że nie piszesz pod swoim imieniem i nazwiskiem, nie tłumaczy „nieuctwa”.
Witamina C nie tylko leczy grypę.
Przy początkach choroby, wystarczy kilka godzin przy odpowiednich dawkach witaminy C i co najważniejsze:
wcześniejszemu przygotowaniu organizmu, aby choroba odeszła.
My to stosujemy od dawna w praktyce.
Nie powinnam ci takiej wiedzy udzielać, bo nie zasługujesz na to, ale masz ode mnie w prezencie.
Może akurat coś zakiełkuje w twoim korporacyjnym myśleniu i nie będziesz pisał takich bzdur.
Marvin
Pani Marto.
Czy to ,ze nie zna Pani skutecznego i bezpiecznego lekarstwa np. na raka czy stwardnienie rozsiane robi z Pani ”nieuka”?
Nie ma na świecie człowieka Alfa i Omega tz.wiedzacego wszystko tak samo jak i nie ma ludzi świetych.
Co do tresci artykułu :Piekna sprawa by była takie szczepionki tylko komu by zalezalo na produkcji takiej szczepionki?BEZPIECZNEJ I PROWADZACEJ DO NIEZACHOROWANIA! Dzis dzieci z gimnazjum wiedza (oczywiscie nie od nauczycieli),ze szczepionki nie sa zdrowe i bezpieczne a produkowane sa własnie w odwrotnym celu niz zabezpieczenie kogokolwiek.Autor tekstu chyba jest przekonany ,ze szczepionki sa produkowane przez koncerny farmakologiczne w tzw.dobrym celu.Gdyby tak bylo to w szczepionkach nie było by aluminium,rteci i innych ”zdrowych ”dodatków.Prosze zapoznac się jakie schorzenia i choroby wywoluja te pierwiastki .(może by i tak opublikowac na tej stronie?) I co najwazniejsze !W jakich ilosciach te pierwiastki wystepuja w tych szczepionkach i czy rzeczywiście takie ilości sa potrzebne do konserwacji tych szcepionek. Ilosci te przekraczaja SETKI razy (i wiecej)dopuszczalne normy np.dla wody pitnej.Co mozna z tego wywnioskowac?Jezeli ktoś zadał sobie trud by w te szczepionki załadowac tyle trucizny i nakłania pod przymusem (z sukcesem)do zaaplikowania tego DWU DNIOWEMU dziecku to z cała pewnoscia nie pozwoli na wprowadzenie szczepionek z „salaty”,bo nie bedzie mial z tego zadnych pieniedzy a niestety w tym wszystkim o to chodzi.Biznes na niewyobrazalna skale.Te same kocerny zarabiaja na podukowaniu leków potrzebnych do leczenia skutków powiklań po szczepieniach.Jezeli koncerny produkujące te „szczepionki”sa w stanie naklonic rządy krajów do kupowania tych szczepionek to kim ,że jest dla nich jeden profesor?Cóz ze szklarnia wyżej ukazaną i budzetem? Jezeli budzet jest takiej samej wielkosci jak ta szklarenka to nie uda im sie tam wychodowac nawet nowego gatunki rzodkiewki.Przypadki chodza po ludziach i jezeli Pan Doktor „cos”wymysli nawet nie zorietuje sie kiedy wyląduje tam skad przyjechał.
Darek
Ludzie ktòrzy wymyslaja i i zaprzeczaja szkodliwosci szczepionek lekòw! GMO, czy chemtrails, odrzucajac istniene tego kategorycznie, albo sa z tym powiazani lub maja niedorozwòj emocjonalny! To trwa teraz po cichu, zatruwaja nas i eliminuja, to psycopaci z ameryki te nazwiska czolowe sa znane to Rotschyldzi czy wlasciciele Monsanto Rockefelerowie, ludzie sa obojetni i niedouczeni jak w obozach, jezeli to sie nie zmieni dojdzie do katastrofy na calym swiecie poprzez dzialania tych satanistycznych grup owladnietych wladza i zadza posiadania coraz wiekszych zasobòw swiata, nikt nie dal im prawa stanowienia o tym kto ma zyc a kto ma umierac, to oni stworzyli teraz nam pieklo na ziemi i niekonczace sie ludobòjcze konflikty, to caly arsanal sposobòw depopulacji, raz jeszcze,to te wiodace mafiie trzeba wyeliminowac aby doszlo do ròwnowagi na ziemi.
Znafca
”
Phacias
Nie wierzę, że biolog może pisać takie bzdury. Grypę można leczyć witaminą C? Za samo takie stwierdzenie powinnaś wylecieć z tych „studiów”…
”
Mi niezbyt pomaga na przeziębienie.Ale za to nadtlenek wodoru jest zdecydowanie skuteczniejszy i to na tyle że zwykle 1 dawka starcza.A za studiów powinni wylatywać ci co twierdza że piguły są bezpieczne bo były badane.Z tym że należy pamiętać że mogły być badane niewłaściwie.
Dariusz
Za każdym razem jak mam grypę przeziębienie, to zjadam słoik chili! Fakt wizyta w toalecie jest nieciekawa, ale wyleczy drugiego dnia choroby, inaczej dzień po zażyciu. Mam sprawę nr 2!
Profesor A, co widzi efekty badań, twierdzi, że GMO jest szkodliwe i wmawia to swoim uczniom od dziecka, kiedy one same nie przeprowadziły badań i wyprowadziły żadnych wniosków.
Profesor B jest taki sam jak profesor A, tylko że twierdzi odwrotnie. Prawda jest taka, że geny ci się nie zmienią od trawienia żywności, bo gdybym zjadł paproć co ma sto tysięcy chromosomów, to sam byłbym paproć. Osoba co twierdzi, że zmieni się w szczura od jedzenia pomidoroszczura jest kretynem. Nie ma w naturze takiej głupoty, jak rozwalenie DNA przy użyciu chleba. Osoba co twierdzi, że gmo jest szkodliwe, twierdzi, że sałata też jest szkodliwa. Aby sałata odłożyła ołów w sobie, to musi znaleźć się na źródle ołowiu. U nas maszyny palą ropę, a nawet olej rzepakowy, a sałata znajduje się daleko od drogi lub w szklarni. Metale ciężkie nie latają na dalekie zasięgi, poza Czarnobylem, gdzie ołów- metal o niskim cw. osiągnął 1000C i wdarł się do wyższej strefy chmur.
A propo, dlaczego jeżeli wszystko jest szkodliwe, to mamy dłuższe życie niż sto lat temu? Dlaczego dziś żyje 7 miliardów ludzi, a sto lat temu 1 miliard? Dlaczego wydaje się na GMO, dla krajów ubogich z modelem rodziny 2+7? Aby przetrwać przeludnienie na planecie tworzymy GMO. Jeżeli wykarmi dużą liczbę ludzi, to dobrze. Jeżeli zabije dużą liczbę ludzi, to też dobrze, bo Ziemia jest przeludniona. Wszelkie anty GMO jest po to, aby ludzie tego nie badali, bo będzie przeludnienie w krajach o nazwie: Daj! Daj! Jest to celowe dla ludzi w krajach z emigrantami z Afryki, czy Ameryki Południowej. Mówienie, że GMO jest szkodliwe zmniejsza liczbę napływowych emigrantów, bo się nienapłodzą i nie przyjadą do Europy w większej ilości i to jest cała prawda o GMO.
Marta
Dariusz, piszesz takie bzdury, że aż nie można tego czytać.
Piszesz: „Aby sałata odłożyła ołów w sobie, to musi znaleźć się na źródle ołowiu.”
Jak mam to komentować?
GMO zabija powoli.
Nie staniesz się sałatą jedząc ją. To nie działa w ten sposób, że jesz i jesteś.
Konkretne badania można zrobić na przestrzeni pokolenia.
Były robione na szczurach.
W drugim pokoleniu były bezpłodne.
GMO to nie bezpośrednia trutka, która zabije w ciągu miesiąca miliony ludzi.
Na jedne osoby sztuczna żywność będzie działać od razu negatywnie na inne z czasem.
darek2015
”Aby przetrwać przeludnienie na planecie tworzymy GMO.”
Czyli potwierdzasz, że GMO jest czynnikiem depopulacyjnym!..
To w takim razie po jakiego grzyba firmy przekupują politruków na całym globie, gdzie tak jak u nas model rodziny to 2+0, 2+1 lub max 2+2, lub K+K, lub M+M ??
A o roundupie, glifosacie słyszałeś?
Żeby wyżywic ludzkosć absolutnie nie potrzeba GMO – to ściema polityczna..
Pomyśl zanim coś napiszesz.
Mietek
Marta, wlasnie tacy jak Ty i Kasia, autorka artykulu moga cos zmienic w przyszlosci. Ludzie wykorzystuja wiedze nie we wlasciwym celu. Nie posluguja sie etyka, tylko polityka.
Stefan
Brawo!
A trole wypad do jaskini!