Czerwone złoto – handel krwią
Na całym świecie temat ten budzi kontrowersje.
Niejednokrotnie zadajemy sobie pytania:
Czy transfuzje krwi to konieczność?
Czy można się bez niej obejść?
Czy jest bezpieczna?
A może za masowym nawoływaniem do oddawania krwi kryje się czyjś interes?
Dlaczego przeprowadzamy transfuzje krwi?
Transfuzje przeprowadza się w celu uzupełnienia ubytku krwi lub jednego z jej składników.
W skład krwi wchodzą elementy morfotyczne tj:
- czerwone krwinki (erytrocyty),
- białe krwinki (leukocyty),
- płytki krwi (trombocyty).
Każdy z tych składników krwi produkowany jest przez szpik kostny i pełni specyficzne funkcje w organizmie człowieka.
Gotowe preparaty otrzymywane z krwi to:
- koncentrat krwinek czerwonych,
- osocze,
- koncentrat krwinek białych,
- koncentrat czynników krzepnięcia.
Transfuzje krwi przeprowadza się z wielu przyczyn, jak: wypadki, zabiegi operacyjne, krwawienie wewnętrzne, krwawiące wrzody, guzy jelitowo- żołądkowe, uszkodzenia szpiku kostnego, zaburzenia układu krzepnięcia, choroby krwi, niedobory immunologiczne.
Kontrowersyjny poziom hemoglobiny w transfuzji krwi
Nie wszystkie sytuacje związane z ubytkiem krwi wymagają od razu jej przetaczania.
W przypadku niewielkiej utraty krwi, organizm sam potrafi uzupełnić braki, poprzez wzmożoną produkcję krwi w szpiku kostnym.
Honorowi dawcy, oddawać krew mogą 6 razy w roku, każdorazowo do 450 ml. i… nie powoduje to u nich żadnego uszczerbku na zdrowiu. Krew odnawia się bardzo szybko i jej ilość powraca do normy.
W przypadku dużego ubytku krwi lub braku poszczególnych jej składników, przeprowadza się transfuzję preparatami pełnej krwi lub koncentratami krwi. Choć i od tego już się odchodzi.
Przyjmuje się ogólnie, że poziom hemoglobiny poniżej 10 gramów na 100 mililitrów jest wytyczną do przeprowadzenia transfuzji krwi.
Reguła ta obowiązuje od 1941 roku. Jest to niczym nie uzasadniona norma i podaje się ją w wątpliwość. Nie ma na nią potwierdzonych badań klinicznych, ani żadnych eksperymentów. Mimo to, dalej zaleca się ją i stosuje.
Jaka jest procedura?
Zabieg polega na przetoczeniu określonej ilości krwi lub składników krwi.
Transfuzje przeprowadza się w postaci wlewu dożylnego (kroplówka).
Aby uniknąć niezgodności między dawcą a biorcą, przeprowadza się badanie grupy krwi w układzie ABO oraz Rh. W tym celu wykonuje się próbę krzyżową (ocena zgodności), która jest bardzo ważna ze względu na różne grupy krwi.
I tak :
- osoba z grupą O jest uniwersalnym dawcą (obecność przeciwciał antyA i antyB)
- osoba z grupą AB jest uniwersalnym biorcą (brak przeciwciał),
- osoba z grupą A posiada antygen A i przeciwciała anty B,
- osoba z grupą B posiada antygen B i przeciwciała anty A.
Krew grupy „0” przetoczymy każdej osobie – jakiejkolwiek grupie krwi.
Osoba mająca krew grupy „AB+” może otrzymać każdą grupę krwi.
Osoba z grupą krwi „0” – może otrzymać tylko krew tej samej grupy „0”.
Czy możemy obejść się bez transfuzji krwi?
Wielu lekarzy wypowiada się, że możemy obejść się bez tej metody.
Zwykle lekarze odmawiają operacji bez użycia krwi. Przed każdym zabiegiem z góry, podpisujemy zgodę na operacje i ewentualne zabiegi będące jej następstwem.
Lekarze jednak mają zbyt mały zasób wiedzy na ten temat.
Człowiek powinien sam decydować o sobie i mieć określony wybór.
Co roku w samym USA, robi się około 2 mln. transfuzji, z tego połowa wykonywana z krwi konserwowej.
Tymczasem na świecie powstają ośrodki leczenia bez krwi.
Dowiadujemy się że oprócz pacjentów świadków Jehowy (którzy odmawiają transfuzji krwi ze względów religijnych), zainteresowani tą metodą są:
- pacjenci bardzo dobrze poinformowani,
- pacjenci z rakiem – szybciej dochodzą do zdrowia i rzadziej chorują,
- bez transfuzji leczą się profesorowie uniwersytetów i ich rodziny, a nawet czasem sami chirurdzy.
Dr. Earnshow, Shander, Boyd wykazali, że w ich ośrodku koszty leczenia bez transfuzji krwi są tańsze o 25%, od leczenia przy użyciu transfuzji.
Jakie są zagrożenia przy transfuzji krwi?
Zagrożenia wczesne – występują od chwili rozpoczęcia transfuzji do 24 godzin po zakończeniu:
- odczyny alergiczne,
- pokrzywka,
- zakażenia bakteryjne,
- odczyn gorączkowy niehemolityczny (co 100),
- hiperkaliemia,
- hipokalcemia,
- przeciążenie krążenia,
- ostry odczyn hemolityczny (ciężka reakcja, co może doprowadzić do ostrej niewydolności nerek, wstrząsu, zakrzepów wewnątrz naczyniowych a nawet śmierci),
- wstrząs septyczny,
- wstrząs anafilaktyczny,
- TRALI (ostra niewydolność oddechowa),
- zakrzepy, zatory.
Zagrożenia późne – między 3-21 dniem po transfuzji:
- zakażenia kiłą,
- zakażenia malarią,
- plamica poprzetoczeniowa,
- zapalenie wątroby typu B i C, co może doprowadzić do jej marskości i nowotworu,
- zakażenie CMV,
- choroba Chagasa, tropikalna choroba pasożytnicza wywołana przez świdrowiec (około 10 mln. ludzi w Ameryce Południowej choruje na nią, człowiek latami może być jej nosicielem nie wiedząc o tym).
- opóźniony odczyn hemolityczny,
- przeciążenie żelazem,
- GvHD – choroba – przeszczep przeciw biorcy.
Lista zagrożeń cały czas się wydłuża.
Czy przytaczana krew wolna jest od chorób?
Krew musi być bardzo dokładnie badana pod kątem wymienionych chorób.
Szczegółowe badanie krwi dawców rozpoczęto stosunkowo niedawno, bodajże od roku 1985.
Jednak do dziś nie ma doskonałych metod sprawdzenia czystości krwi.
Duński naukowiec Niels Jarne – noblista w dziedzinie medycyny powiedział :
„krew to odciski palców – drugiej identycznej nie ma”.
Jan Paweł II po zamachu, miał ciężkie powikłania po transfuzji krwi. Zaraził się wirusem cytomegalii.
Śmiertelność w następstwie transfuzji krwi jest porównywalna do śmiertelności po narkozie lub wycięciu wyrostka robaczkowego.
Według pisma medycznego, Transfusion nr.7/8, 1989 –
„nadużywanie techniki medycznej, to jedno z głównych przyczyn obecnego wzrostu wydatków na opiekę zdrowotną….Szczególne miejsce zajmuje tu przetaczanie krwi, zarówno ze względu na koszty, jak też na wysoki stopień ryzyka. W sytuacji tej Wspólna Komisja do Akredytacji Szpitali w Ameryce, zaliczyła transfuzje do zabiegów z którym wiąże się duże ryzyko, duże prawdopodobieństwo błędu”.
Czerwone złoto – handel krwią
Krew nazywana jest „czerwonym złotem”. Od chwili pobrania do przetoczenia, przechodzi przez szereg etapów.
Można ją dobrze sprzedać. Są tacy którzy walczą o pierwszeństwo do jej pobierania i sprzedawania po wysokich cenach.
Na całym świecie kwitnie handel krwią i preparatów krwiopochodnych.
Przy czym trzeba zaznaczyć, że oddawanie krwi jest darmowe w większości krajów. Utrzymuje się, że zarabianie na jej oddawaniu byłoby niemoralne. Natomiast sprzedaż jest jak najbardziej dochodowa i… moralna.
Krew rozdziela się na poszczególne składniki i osobno sprzedaje.
Szczególnie zyskowna jest sprzedaż osocza – plazma krwi (połowa normalnej krwi, można ją suszyć i przechowywać).
Na świecie krew przechowuje się w tzw. BANKACH KRWI.
Banki krwi nie prowadzą działalności dochodowej.
Według dziennikarki Andrei Roch, na łamach pisma Money:
- pojedyncza dawka krwi kosztuje banki 57,5 dolara,
- szpitalom odsprzedaje – do 88 dolarów,
- pacjent zapłaci natomiast 375- 600 dolarów.
Czy zadawałyście sobie kiedykolwiek pytanie: co dzieje się z łożyskami kobiet po porodzie?
Prawdopodobnie nie!
Jak wiemy łożysko odżywia płód w macicy.
Jak donosi dziennik – the Philadelphia Inquier- wiele szpitali ma z nich dobry dochód.
Zamrażają łożyska i sprzedają. Są gotowym źródłem osocza krwi matek. Przetwarzają je na różne leki.
Może już czas, aby lekarze pochylili się nad tematem transfuzji krwi i nie robili z tego biznesu. Transfuzja jest kolejną działką medycyny, która wyżej stawia pieniądza nad zagrożeniem życia pacjentów.
Proponuję metody, dzięki którym ograniczymy ilość przetaczania niebezpiecznej transfuzji krwi:
- koagulator elektryczny, zamyka krwawiące naczynia wysoką temperaturą,
- koagulator argonowy,
- skalpel, którego wibracje przecinają tkankę i od razu powodują krzepnięcie krwi,
- leki przyspieszające krzepnięcie,
- znieczulenie ogólne z hipotensją, zmniejsza utratę krwi (obniża ciśnienie naczyń krwionośnych),
- urządzenie do odzyskiwania krwi wynaczynionej, pozwala na ponowne użycie jej u pacjenta.
Na koniec, zapraszam na dwa bardzo ciekawe filmy:
źródło: własne, macierz.org.pl
. . Marta Brzoza
Photo credit: montuno / Source / CC BY-SA
7 Responses to “Czerwone złoto – handel krwią”
Tomasz
Skoro tytuł artykułu nawiązuje do handlu krwią, to brak mi w w/w artykule urzędowego cennika krwi, a taki istnieje w Polskim systemie medycznym, a narzucony jest ustawowo.
https://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20140001251
Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 9 września 2014 r. w sprawie określenia wysokości opłat za krew i jej składniki w 2015 r.
(Dz.U. 2014 poz. 1251)
DZIENNIK USTAW
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Warszawa, dnia 22 września 2014 r.
Poz. 1251
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA ZDROWIA
z dnia 9 września 2014 r.
w sprawie określenia wysokości opłat za krew i jej składniki w 2015 r.
Na podstawie art. 19 ust. 2 ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o publicznej służbie krwi (Dz. U. z 2014 r. poz. 332) zarządza
się, co następuje:
§ 1. 1. Ustala się następujące opłaty za krew i jej składniki, wydawane przez jednostki organizacyjne publicznej służby
krwi, o których mowa w art. 4 ust. 3 pkt 2–4 ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o publicznej służbie krwi:
1) 275 zł – za jednostkę krwi pełnej konserwowanej;
2) 180 zł – za jednostkę koncentratu krwinek czerwonych z krwi pełnej;
3) 263 zł – za jednostkę koncentratu krwinek czerwonych z aferezy;
4) 90 zł – za jednostkę koncentratu krwinek płytkowych z krwi pełnej;
5) 1111 zł – za dawkę terapeutyczną ubogoleukocytarnego koncentratu krwinek płytkowych z aferezy;
6) 1534 zł – za jednostkę koncentratu granulocytarnego;
7) 112 zł – za jednostkę osocza świeżo mrożonego;
8) 195 zł – za jednostkę krioprecypitatu.
(Dochodzą do tych kwot także inne opłaty wymienione w ustawie, które powodują, iż cena krwi jeszcze bardziej wzrasta. – Nie podaje całości bo jest obszerna)
Polecam też temat z forum zmianynaziemi.pl pod tytułem: „Transfuzje krwi i leki krwiopochodne – czy uratują Ci życie ?! – I kto na tym zarobi ?”
https://zmianynaziemi.pl/forum/transfuzje-krwi-leki-krwiopochodne-czy-uratuja-ci-zycie-kto-tym-zarobi
Halina
Niestety, nie bada się krwi dawców pod kątem boreliozy na przykład – i w ten sposób nie kontroluje się zupełnie przenoszenia tej choroby poprzez krew…
Tomasz
Komu przeszkadzał mój komentarz?
Nie był ani obraźliwy, ani kontrowersyjny.
Podałem tylko urzędowy cennik krwi, skoro mowa o handlu krwią.
Widocznie nie jesteście tacy obiektywni jak o sobie piszecie.
Czyżby prawda w oczy kole?
Marta
Panie Tomaszu, proszę się nie denerwować, a ostateczne wnioski, proszę zostawić na koniec.
Pana komentarz automatycznie się nie dodał.
To wszystko.
Dodałam ręcznie.
Tomasz
A to w takim razie przepraszam.
Poprzednio wszedłem na stronę i mój komentarz znikł.
Myślałem że skasowany.
marcjan
Niezły biznes można zrobić na handlu krwią. Pani Marto a co Pani sądzi o handlu organami ludzkimi? Aktualnie na Ukrainie kwitnie taki handel na szeroką skalę. Poległym żołnierzom zabiera się organy, które nie zostały uszkodzone. A nawet ranni nie mogą spać spokojnie bo też mogą im coś zabrać…
Katarzyna
Niestety są choroby kiedy transfuzja to w Polsce jedyny ratunek.
Czy mają Państwo jakieś informacje ze świata jak leczona jest mikrosferocytoza? przełomy hemolityczne ze spadkiem hemoglobiny do 5, i hematokrytu do 18?? dziękuję za informację.