Narkoza budzi strach
Narkoza to stan uśpienia, w jaki jesteśmy wprowadzani środkami farmakologicznymi podczas operacji. W wielu przypadkach jest to konieczne, aby nie czuć bólu, aby można było wykonać operacje.
Jednak, istnieje zagrożenie życia, pacjenci po narkozie umierają.
Dowiedz się, jak wprowadza się pacjenta w stan śpiączki farmakologicznej?
Jakie niebezpieczeństwa się z tym wiążą?
Ludzie boją się narkozy
U ogółu ludzi samo słowo – narkoza, budzi strach.
Ludzie boją się nagłego obudzenia podczas przeprowadzanej operacji, że przestaną oddychać i umrą, że nie zdołają się wybudzić.
Są również odważni zwolennicy tej metody. Należą do nich ludzie, którzy wolą nie być świadomi tego, co się dzieje w trakcie operacji czy zabiegu.
W jednej z polskich gazet pt.,,Świat Wiedzy’’, opublikowano wywiad z anestezjologiem dr. Jarosławem Jancem, z 4 Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
W wywiadzie tym doktor zapewnia, że obecnie stosowane znieczulenie ogólne podczas operacji, nie niesie żadnych zagrożeń dla zdrowia. Wręcz sugeruje, że substancje stosowane do znieczulenia, jak i odpowiedni sprzęt, należą do bardzo precyzyjnych.
Znieczulanie chorego
- Najpierw podaje się pacjentowi około godziny przed zabiegiem, lek uspakajający nazywany popularnie: ,, głupim Jasiem’’. Jest to zazwyczaj lek z grupy benzodiazepin. Działa on przeciw lękowo, relaksująco, a tym samym uspokajająco, jesteśmy po nim senni, niemyślący racjonalnie.
- W takim stanie przymroczenia przewozi się chorego na salę operacyjną.
- Tam przenoszony zostaje na stół operacyjny i podpięty do odpowiedniego sprzętu anestezjologicznego.
- To lekarz anestezjolog na podstawie wcześniej przeprowadzonych badań decyduje jaką narkozę mamy mieć podaną.
Dawkę ustala na podstawie: ciśnienia krwi, rytmu serca, temperatury, stężenia gazów i dwutlenku węgla i innych.
Aplikowaną mamy dawkę leków złożoną z 3 substancji w odpowiedniej kolejności przez założony wenflon do żyły.
Najpierw wstrzykiwane są leki nasenne, po których szybko tracimy świadomość.
Są to zazwyczaj: propofol, triopental, etomidot.
Leki te całkowicie paraliżują komunikację między wzgórzem, korą i pniem mózgu.
Chory nie czuje nic, tym bardziej bólu.
Następnie podaje się bardzo silne leki przeciwbólowe np. opioidy.
One też ograniczają naszą świadomość.
Kumulują się razem z lekami nasennymi i chory śpi mocno.
Ostatnie podawane leki to zwiotczające mięśnie, przez co organizm nie broni się, a tym samym operacja jest łatwiejsza do przeprowadzenia.
Dochodzi wtedy również do zwiotczenia mięśni oddechowych, więc chory musi być podłączony do respiratora. Ma wprowadzoną rurkę do tchawicy i w ten sposób płuca są wentylowane.
Wybudzanie chorego
Przez cały czas trwania operacji to anestezjolog kontroluje wszystkie parametry życiowe.
Jeżeli operacja zostanie z jakiś przyczyn przedłużona, to on decyduje o wyższej dawce narkozy.
Pod koniec zabiegu powoli zmniejsza dawkę leków aż do całkowitego ich ustania.
W tym momencie mówimy o wybudzaniu chorego.
Trwa to około 10 minut.
W momencie kiedy zaczynamy oddychać, usuwana zostaje rurka z tchawicy, a pacjent zostaje przewieziony na salę pooperacyjną.
Tam nadal jesteśmy monitorowani czyli kontrolują nasze podstawowe parametry życiowe.
Trwa to kilka godzin.
Jest to bardzo ważny etap dla pacjenta, ponieważ bardzo różnorako chorzy reagują po przeprowadzonej narkozie.
Tutaj następuje najwięcej zgonów. Przyczyną jest zła opieka, pozostawienie pacjenta bez kontroli anestezjologa.
Do najczęściej spotykanych powikłań po znieczuleniu należą:
- zaburzenia pamięci ( nawet kilka miesięcy),
- pooperacyjne zaburzenia funkcji poznawczych, pacjenci czują się dobrze ale wszystko wykonują dużo wolniej,
- różne demencje,
- śmierć.
Co jest ważne?
Ważne jest na pewno aby przed zabiegiem z użyciem znieczulenia ogólnego, zadać pytania anestezjologowi.
Pytania te powinny dotyczyć operacji, kto wykona nam narkozę i jaka jest opieka pooperacyjna w danym szpitalu.
Na te pytania powinniśmy otrzymać odpowiedzi.
Jeszcze raz zaznaczę: najwięcej zgonów wynika ze złej opieki po przeprowadzonej narkozie. Dlatego rodzina powinna zwrócić szczególną uwagę, na czas po przeprowadzonym zabiegu.
Źródło: interia.pl
Foto: „Pic 2” (CC BY-SA 2.0) by NATO Training Mission-Afghanistan
One Response to “Narkoza budzi strach”
Nika
Najlepiej i najpewniej jest jak to rodzina będzie po operacji z chorym i żeby była taka możliwość.Lekarze i personel popada w rutynę i nie dopilnowuje swoich obowiązków.Później się wymigają od wszystkiego.